Forum o wszystkim, dla wszystkich.
- Oczywiście. - mruknęła cicho, spoglądając zimno na Ventris. - Czy tobie również mówią coś szaty tego pana? - zapytała, zarzucając dyskretnie głową w kierunku chłopaka.
Wróciła spojrzeniem do nowej towarzyszki i przyłożyła filiżankę do ust. Wypiła mały łyk, a potem jej myśli zajął tajemniczy wygląd mężczyzny. Za nic nie umiała sobie przypomnieć, skąd kojarzyła te szaty. No i pozostaje jeszcze jedna sprawa, mianowicie dlaczego chłopak tak intensywnie wpatrywał się w nią i Ven? Wiedziała, że dziewczyna jest piękna, jednak to spojrzenie było pełne... właściwie sama nie potrafiła tego rozszyfrować.
Z tą myślą ponownie upiła łyk napoju.
Offline
Zwróciły na niego uwagę. Działa. Mówią coś o nim. Chyba. Sięgnął po kubek i dopił resztę herbaty. Nadal się wpatrywał w urocze dziewczęta. Skupił wzrok na rudowłosej. Przymrużył oczy. Wstał nie spuszczając wzroku z rudej. Coś go jednak kusiło do patrzenia na tę drugą. Przerzucił wzrok na błękitnowłosą. Fascynujące, nigdy nie spotkał takiej istoty. Zaniósł naczynie i zapłatę do gospodarza. Wyszedł. Tak po prostu.
//Niech któraś na niego wpadnie. Proszę ;-;//
Offline
Moderator
Upiła łyk herbaty, a dokładniej to ją dopiła z zadowoleniem. Demonstracyjnie uniosła lekko brwi ku górze po pytaniu kobiety.
- Szaty te są oczywista szatami plemienia ziemi. Jednak pan, który je wdział wydaje mi się różnić od reszty ludzi zamieszkujących te tereny. Nie ta uroda * trololo xd*. - odparła szeptem bawiąc się kosmykiem swoich włosów, oplatając je sobie w okół palca.
Wtedy jednakże obgadywany przez nie mężczyzna ruszył swój tyłek i wyniósł się bezceremonialnie z herbaciarni, przez co trójkąt wzajemnej fascynacji został zdegradowany. Rzuciła mu urażone spojrzenie, ale zaraz odwróciła się ku Mei.
- Nawet jeśli to imigrant to coś mi tu śmierdzi. - westchnęła opierając brodę o wierzchnią część dłoni.
Łatwo powiedzieć, ciołku. ._.
Offline